Hak czy kotwica…

05.05.2023

Hak czy kotwica…

Wiele rzeczy mimo ich oczywistości wciąż pozostaje w świadomości ludzi jako coś co jest nieskuteczne, lub jest zbędnym wymysłem tudzież fanaberią.

Historia zna wiele takich przypadków, mycie rąk było dyskredytowanie, cała teoria Kopernika na temat obrotu ziemi spotkała się falą krytyki i hejtu. Lub w dzisiejszych czasach całe zamieszanie wokół szczepionek, że o teorii płaskiej ziemi nie wspomnę.

Wracając na grunt wędkarstwa pojedyncze haki w przynętach sztucznych są przez większość  wędkarzy uważane za nieskuteczne jeśli chodzi o skuteczność zacięć albo upatrują się w nich przyczyny spinania  ryb.

W mojej opinii jest to jednak działanie naszej psychiki która mówi nam, że co trzy haki to nie jeden. 

Skuteczność wędkarza nie zależy jednak od ilości użytych haków ani wędek tylko od rozpoznania łowiska, miejsc przebywania ryb, poznania ich zwyczajów oraz odpowiednio dobranej przynęty.

Jestem pewien, że znamienita większość nasz zaczynała od łowienia na spławik, jakoś o dziwo nikt nie zakłada tam kotwiczek ( choć jak sięgnę pamięcią kiedy pierwszy raz spotkałem się z kotwiczką na każde ramię założyłem po jednym białym robaku i tak wędkowałem, efektów domyślcie się sami ).

Łowiąc woblerem z dwoma hakami, a nie dwoma kotwicami myśl, że przynęta jest źle uzbrojona  się pojawia i tkwi jak esperal w dupsku.

Muszę przyznać, że na początku i mi ciężko było przestawić swój tor myślenia  na wędkowanie takimi przynętami.A patrząc logicznie na to założenie zauważymy, że gdy łowimy na małe gumy używamy pojedynczej główki jigowej gdzie jest jeden hak. 

I jest wszystko ok, no wiadomo używa się też dozbrojki przy większych gumach, ale należy pamiętać, że w tych przynętach hak jest skierowany ku górze a większość ataków przeprowadzana jest od dołu lub z tyłu. 

Natomiast największą korzyścią jaką zauważyłem przy stosowaniu dwóch pojedynczych haków w woblerach lub innych rodzajach przynęt jest diametralny spadek zaczepów. Siłą rzeczy tak uzbrojona przynętą musi złapać mniej zaczepów.

Na początku obawiałem się, że brania mogą być problematyczne jeśli chodzi o brzuszna kotwice- o przepraszam hak. Ale nie ryby zapinały się i na nią. 

Oczywiście zdarzały się puste brania, lub spięcia ryb, ale komu się to nie zdarza. 

Dużo łatwiej jest również wychaczyć  rybę. Analogicznie haki nie zaplątują się tak bardzo w siatkę podbieraka jak kotwice.

Ryba nie przepina się podczas holu jak to często bywa z podwójnymi kotwicami, szczególnie przy holach pstrągów, przez to też często może się wypinać i niepotrzebnie okaleczać.

Zdarzały się sytuacje gdzie jedna kotwica była w pysku ryby a druga zaczepiła i jakieś inny element i było po rybie i po przynęcie.

Jeśli już jesteśmy przy pstrągach są łowiska gdzie można wędkować tylko z pojedynczymi hakami w dodatku bezzadziorowymi ( co też bardzo polecam) 

Są oczywiście też i wady do największych należy  to, że pojedynczy hak waży zasadniczo mniej niż kotwica i bywa tak, że woblery które są wytwarzane pod określony rozmiar kotwic mogą pracować nie tak jak zamierzał ich twórca. Można je wtedy obciążyć ołowiana kamerą lub mała śruciną, chodź ja jeśli mam być szczery tego nie robię.

Pozdrawiam Tomasz Zatorski – Biwak i Wędką

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Czekamy na Ciebie!

Nasze przynęty często testujemy – oczywiście w miejscach, które są naturalne
dla procesu wędkowania. Znajdziesz nas często blisko wody.

Jednak tam, gdzie jesteśmy, zawsze jest zasięg, a w naszym biurze pozostawiamy
zespół ekspertów, gotowych, aby wesprzeć Twoją wędkarską przygodę.