Biwak i Wędka cz.2

09.03.2023

Biwak i Wędka cz.2

Wędkarz był zawsze blisko natury, stąd pomysł na serie artykułów poświęconych biwakowaniu z dodatkiem wędkarstwa 🙂 Tym razem kilka słów na temat spania w zimę i sprzętu biwakowego.

W dobie dzisiejszej technologii przespanie nocy w minusowych temperaturach nie jest niczym niezwykłym, musimy pokonać tylko swojego wewnętrznego lenia, który mówi nam, że znacznie bardziej wygodnie jest spać w łóżku niż w śpiworze przy -10 stopniach.
Ciepłe skarpety, dobrze przylegająca do ciała bielizna termoaktywna, śpiwór i karimata to podstawa. W wielkim skrócie opiszę wam jak to wygląda:
Po pierwsze jedną z najważniejszych rzeczy jest znalezienie odpowiedniego miejsca do noclegu. Musimy ochronić się przed takimi czynnikami jak wiatr, deszcz, śnieg, spadające gałęzie. Jeżeli nie używamy namiotu lub tarpa, musimy znaleźć odpowiednie miejsce. Może to być zawietrzna strona pagórka, cichy zagajnik, środek wysokich traw miejsce za powalonym drzewem, miejsce pod niektórymi drzewami. Ważne, żeby nie zagrażały naszemu życiu i zdrowiu.

Bielizna termoaktywna ogrywa bardzo istotna rolę, niejednokrotnie podkreślam Wam, że wychładza nas wilgoć w postaci naszego potu- dlatego musimy odprowadzić go jak najszybciej od powierzchni naszego ciała. W tym właśnie celu została ona zaprojektowana.
W chwili obecnej na rynku popularnością cieszą się produkty z wełny która daje nam rasa owiec Merino.
Owce te posiadają wyjątkowo cienkie włókna wełny w stosunku do innych gatunków, lecz sama wełna pochłania dużo więcej wilgoci niż np. bawełna ( którą odradza się stosować w czasie zimy) i jest antyseptyczna czyli zapobiega rozwijaniu drobnoustrojów a wszystko to dzięki zawartej w niej lanolinie.
Wełniane włókna posiadają bardzo niskie przewodnictwo ciepła, to znaczy, że przez wełnianą przeszkodę do ciała nie przechodzi łatwo ani mróz ani gorąco (np. w saunie) i jednocześnie, wełna nie oddaje naszego właściwego ciepła i podtrzymuje bardzo komfortową temperaturę ciała tak latem jak i zimą.
Dlatego też, jeśli chcecie korzystać z bielizny termoaktywnej zalecam używanie albo bielizny z jonami srebra (likwiduje nieprzyjemny zapach) lub wyżej wspomnianą wełną. Sam używam dwóch kompletów jeden to cienka letnia koszula przeznaczona do ćwiczeń ( bardzo szybko zaczyna nieprzyjemnie capić potem) oraz druga z wełną na zimniejsze okresy, ta już tak szybko nie nabiera nieprzyjemnego zapachu,
Gdy jesteśmy ubrani wchodzimy w śpiwór. Mamy do wyboru puchowe lekkie lecz drogie i zajmujące mało miejsca.
Lub syntetyki tańsze, trochę cięższe i zajmują więcej miejsca w plecaku. Przewagą syntetyków jest ich cena oraz to, że grzeją również wtedy gdy są zawilgocone, są tolerowane przez alergików.

Puch natomiast jest dużo trwalszy, lżejszy ale stosunkowo dużo swoich właściwości traci podczas kontaktu z wodą i jest alergenem.
Wybierając śpiwór kierujemy się temp. komfortu, która zgodnie z przyjętymi normami podawana jest dla kobiet i jest ona zawsze wyższa o kilka stopni.
Mata, karimata, dmuchany materac. Według mnie najlepszym ( najwygodniejszym) rozwiązaniem są materace lub maty samopompujące. Najwygodniejsze pod tym kątem, że doskonale wyrównują wszelkie nierówności podłoża. Ostatnio odkryłem też karimatę z tzw. pianki EVA, jest co prawda gruba, stosunkowo miękka ale też najcięższa i objętościowo największa ze wszystkich znanych mi karimat ( myślę, że waży około 700 g). Niezmiernie ważnym elementem jest tzw. współczynnik utraty ciepła R-value, który w zimę powinien wynosić min. 3, zazwyczaj producenci podają go na swoich produktach.

Bivi bag, w zimnych porach roku szron wygląda pięknie na drzewach, krzewach nawet na wędkach, ale na śpiworze już niekoniecznie. Bivi to nic innego jak pokrowiec na śpiwór, który ochroni nas zarówno przed wilgocią w postaci rosy, szronu jak i deszczu oraz przed wiatrem jeśli taki będzie wiał. Pamiętamy o tym, aby pokrowiec na śpiwór wykonany był z oddychającego materiału typu Gore-tex.
Są jeszcze pewne triki które mogą nam pomóc przetrwać zimna noc. Zjeść pożywną strawę przed snem. Użyć chemicznego podgrzewacza i położyć go sobie w okolicach serca, lub tętnic udowych. Ewentualnie zastosowanie termoforu, butelki do której można wlać gorąca wodę. Wkładamy ją wtedy do grubej skarpety, robimy to po to aby uniknąć oparzeń i jak to się mówi: siup do wora (w tym wypadku do śpiwora)
Zimne prysznice, które pomagają przyzwyczaić się człowiekowi jak można się łatwo domyślić do zimna, lub morsowanie- te metody jest jednak dłuższe i wymagają od nas hartu ducha;)
Oraz oczywiście nieśmiertelny ogień, który uratuje nam zmarznięte dupsko kiedy już nawet flaszka dobrej whisky nie pomaga.
Aaa właśnie zapomniałbym o bardzo, ale to bardzo ważnej rzeczy. Spożywanie alkoholu podczas zimowych biwaków jest ryzykowne. Kto nie wie ten się właśnie dowie, że alkohol nie ogrzewa organizmu a działa wręcz na odwrotnie.
Z drugiej strony zimowe biwaki mają to do siebie, że o 16 jest już ciemno i trzeba ten czas w jakiś sposób zagospodarować, ja uważam, że szklaneczka dobrego trunku w dobrym towarzystwie na 6 godzin przed snem nie powinna zaszkodzić;) Warunek jeden wszystko z umiarem i rozsądkiem.

Jednocześnie zapraszam na szkolenia z obozowania.
Pozdrawiam Tomasz Zatorski -Biwak i Wędka-

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Czekamy na Ciebie!

Nasze przynęty często testujemy – oczywiście w miejscach, które są naturalne
dla procesu wędkowania. Znajdziesz nas często blisko wody.

Jednak tam, gdzie jesteśmy, zawsze jest zasięg, a w naszym biurze pozostawiamy
zespół ekspertów, gotowych, aby wesprzeć Twoją wędkarską przygodę.